poniedziałek, 20 marca 2017

błoto

mysle o kupnie działki pod budowę mojego wymarzonego domu, chciałbym zapytac czy potrzebne bedzie przed kupnem zbadanie gruntu czy np nie jest to teren podmokły jeżeli w obrębie nie ma żadnej rzeki, bagien itd., a obok mam dwóch sasiadów ktorzy juz postawili domki? pytam ponieważ niedawno rozmawiałem z kolegą który nie wykonał zadnych badan geologicznych, sprzedawca zapewniał Go, ze teran w 100% nadaję sie pod budowe, a jak się później okazało - działka na terenie podmokłym i musi robić głebsze fundamenty co generuje wieksze wydatki..Badanie gruntu to podstawa. Koszt takiego badanie jest znikomy w stosunku do kosztów, które trzeba ponieść w przypadku stwierdzenia niekorzystnych warunków gruntowych. Z mojego doświadczenia podam dwa przypadki. Pierwszy to stwierdzenie nienośnych warstw na głębokość 1,5m - konieczność wymiany gruntu. Drugi to stwierdzenie cieku wodnego pod budynkiem po wybudowaniu. Sytuacja była taka, że z pospółki zostały wypłukane drobne frakcje i wszystkie posadzki się pozapadały. Badanie gruntu trzeba zrobić.warto zrobić badania gruntu przed zakupem działki ! z Opinii geotechnicznej w zasadzie wiadomo wszystko o nośności / rodzaju gruntu, ale też o wodach gruntowych, co ma wpływ i na posadowienie budynku, jak i na rodzaj izolacji wodochronnej przyszłych fundamentów budynku.Po roztopach droga zrobila sie okropna, same bloto i mozna sie zakopac. Myslalem aby na droge wysypac chociaz gruz i zaproponowalem sasiadowi ktory jest przede mna 30m abysmy to zrobili razem. On mowi ze odcinek do niego mozemy zrobic, a od niego do mnie to juz sam sie mam martwic. Czy faktycznie go to nie ochodzi? Bo mamy na ten odcinek wspolna sluzebosc i koszta pogotowie kanalizacyjne Warszawa utrzymania Jak macie wspólną służebność na całą drogę (w tym odcinek od jego posesji do Twojej), to nawet na papierze sąsiad nie ma racji. Niemniej, zakładając, że macie wspólną służebność bez określenia udziałów, nie możesz wykonać naprawy drogi na wspólny koszt bez jego zgody, chyba że dostaniesz zgodę sądu. Jak macie wspólną służebność na całą drogę (w tym odcinek od jego posesji do Twojej), to nawet na papierze sąsiad nie ma racji. Niemniej, zakładając, że macie wspólną służebność bez określenia udziałów, nie możesz wykonać naprawy drogi na wspólny koszt bez jego zgody, chyba że dostaniesz zgodę sądu mam 9 współwłaścicieli drogi i nigdy nikogo nie pytałem o żadną zgodę. 6 współwłaścicieli nie użytkuje drogi, 3 w tym ja tak. poszedłem i mówie, panowie, robimy drogę bo nie będziemy jeździć pół metra w błocie. zamówiłem 100 ton pozostałości poasfaltowych za 1800 zł i wszyscy solidarnie ponieśliśmy koszty nie chcieli by, to bym sobie www zrobił tylko do mojej działki i tyle jesteś współwłaścicielem, masz część drogi a nie jakieś służebności co do zgody mediów - ja sobie zebrałem zgody puszczenia jakichkolwiek mediów przed kupnem działki. i nie ma problemu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz